W związku ze śmiercią mojego sąsiada, kolegi i przyjaciela z którym łączyły mnie dobro sąsiedzkie relacje, do końca tygodnia nie będę udzielał się na blogu.

                                                                           P  a  p  k  i  n 

 

                                Melduję posłusznie....już jestem...

"Mój Dziadek miał lat sto dwadzieścia i uprawiał sport...."  To nawiązanie do  wczorajszego Dnia Dziadka. W rzeczywistości Dziadek mój przeżył sto lat, osiem miesięcy i sześć dni - to dopiero jest wiek...(?)  A ja wróciłem dwa dni temu z dość długiej podróży do miejsc, zwłaszcza jednego, które odwiedzam rzadko, bo raz na kilka lat - Rabkę Zdrój (grób mojego wujka). Byłem w Krakowie, Krośnie i (a jakże) - w zimowej Solinie. Trwało to troszkę, ale było warto. Na krótko wpadłem też do Przemyśla i to także był owocny pobyt....A skoro już jestem, to trzeba się ponownie zaaklimatyzować w tym miejscu, co właśnie robię. 

Wszystkim życzę zimowej atmosfery i dobrego humoru. Pozdrawiam.

                                                                                          P   a   p   k   i   n

 

                  Ś w i ę t o  T r z e c h  K r ó l i -  6 stycznia....

Nieco przyśpieszam, ale jest to związane z moim wyjazdem. Nie wzmiankowałem wcześniej, gdyż nie miałem pewności, czy w ogóle dojdzie do tej podróży. Udaję się daleko i nie będzie mnie przez pewien czas. Ale gdy powrócę, znowu się odezwę. 

Do zobaczenia...niebawem. Pozdrawiam.

                                                                          P  a  p  k  i  n

 

                          W i t a m   w   N o w y m    R o k u   2025...

Ostatnie dni były dla nas wszystkich dniami gonitwy, uganiania się za sprawunkami, wymyślaniem niestworzonych rzeczy....Wszystko ucichło łącznie z zabawami sylwestrowymi. Weszliśmy w Nowy Rok. Oby był dla nas wszystkich nadzieją na lepsze jutro.

Zapraszam na przed obiednia kawę życząc wszelkiej pomyślności w życiu prywatnym i zawodowym. 

P o z d r a w i a m.

                                                                   P  a  p  k  i  n