Tydzień pracy...
Troszkę nazbierało się rzeczy do prania. Nie było mnie prawie miesiąc,
teraz należało zrobić porządek. Uporałem się i mogę poczuć się wolnym. Jeszcze nie wiem, jakie czynności podejmę, wiem jednak, że czynię przygotowania do wyjazdu w Bieszczady. Zanim to nastąpi upłynie jakiś czas, być może niedługi. Potem będzie już tylko z górki.
Udanych wakacji wszystkim życzę, dobrego nastroju. Pozdrawiam.
P a p k i n