Szukaj na tym blogu

piątek, 13 stycznia 2023


                                                Nowoczesny Karnawał....

Wiele lat temu w restauracjach przygrywały orkiestry, a wieczory taneczne były na porządku dziennym...Wieczorne granie przyciągało klientelę stałych bywalców. Ludzie pracowali podobnie jak dziś, ale znajdowali czas na wieczorną rozrywkę, oderwania się choć na chwilę od codzienności...Dzisiaj jest inaczej. Nie ma restauracyjnych orkiestr, nie ma czaru tamtych lat. Ta nowoczesność dzisiejsza uderza jak woda sodowa do głowy. Dziś nikt nie ma czasu nawet dla samego siebie. Taka pustka i nowoczesne myślenie, poruszanie się w takt zdziczałych utworów odtwarzanych z...telefonów. Aż żal patrzeć na to "coś" wyginające się nawet w miejscach publicznych, nie znające czegoś, co znaczy skromność. Wymalowane ciemną szminką usta, wyglądające jak monstrum. Ta dzisiejszość zwala z nóg. W jakich czasach przyszło nam żyć? 
Życzę udanych karnawałowych chwil.
Pozdrawiam.
                                                                     P  a  p  k  i  n

1 komentarz:

  1. Może to jednak nie jest cecha ogólnie współczesnego świata, a Twojego? Bo przyznam, że maluję usta wściekle czerwoną pomadką, podryguję na ulicy (szczególnie jak widzę męża, zresztą on też kica na mój widok), słucham muzyki barokowej i żadnej pustki nie czuję (ani w żołądku, ani duchowej). Nie jest tak źle. Dobrego, nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń