Szukaj na tym blogu

środa, 12 lipca 2023

                                                                 W  o  ł  y  ń...

Określam tytuł słowami bez jakiejkolwiek dramaturgii. Robię to celowo, bo podobny temat podjąłem w ubiegłym roku - bez echa... Oczekiwałem od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego  rok temu, a także tego roku, konkretnie wczoraj, słów przeprosin za to co stało się 80 lat temu na Wołyniu. A  w tej rzezi zginęła cała rodzina mojego Ojca - cisza!  Gest zapalenia znicza w Katedrze w Łucku, to za mało, taki znicz może zapalić każdy z nas...Milczenie też jest odpowiedzią, wyraźną, bo pan Prezydent  zajęty był zapewne tym, co będzie na szczycie NATO  w Wilnie. W obchodach rocznicy Rzezi Wołyńskiej brał co prawda udział przedstawiciel  władz Ukrainy pan Rusłan Stefańczuk, ale też milcząco.
Nie ma jak widać dobrej woli ze strony władz Ukrainy. Ani mnie, ani nikogo z mojej rodziny nikt do tej pory nie przeprosił, nie uczynił gestu współczucia, do dziś nie znamy miejsca pochówku naszych tragicznie zmarłych....Wielka szkoda, bo myśmy okazali  pomoc, wsparcie i współczucie ofiarom wojny na Ukrainie....
Bo kiedy słyszę wypowiedzi naszego Prezydenta w kwestii orędowania we wszystkich  sprawach dotyczących naszego sąsiada, to zaczynam mieć obawy, czy aby nasz Prezydent nie wychyla się zbyt za daleko?
Pożyjemy, zobaczymy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz