Szukaj na tym blogu

środa, 25 września 2024

 

                                                Kolejny wyjazd...

I znowu wyjeżdżam  w kolejną podróż (będę również tam, które wskazuje zdjęcie), odwiedzę także Przemyśl i Sośnicę, która jest na trasie mojego przejazdu. Tam właśnie spotkam się z kolegą , a zarazem sąsiadem z dzieciństwa i lat młodzieńczych. Będę również w Bieszczadach, po Solinie wpadnę do Ustrzyk Górnych . Nie będę myślał o dniu dzisiejszym i nie będę szukał przygód. Ten wyjazd  jest już jesienny, dla "rozprostowania " przed kolejną zimą, bo może wybiorę się na narty...?  Chwilę mnie nie będzie, ale kiedy wrócę, znowu się odezwę.
Zostańcie w zdrowiu. Życzę pogody ducha i tej za oknami. Niech nam sprzyja w te jesienne dni. Pozdrawiam i do usłyszenia.
                                                                                                P  a  p  k  i  n

sobota, 21 września 2024

 

                                   Pranie i sprzątanie...

Dzisiejsza sobota, to dzień prania i sprzątania. Zarządziłem sobie wykonanie tych czynności w dniu poprzedzającym niedzielę, którą zamierzam spędzić na wypoczynku ze świadomością dobrze spełnionego obowiązku...(?) Tak więc sobie i tym, którzy wykonują te czynności w dniu dzisiejszym życzę, aby pranie się wyprało, a w domu nastała czystka i świeżość.
W związku z odejściem pana Felicjana Andrzejczaka, rodzinie i przyjaciołom składam najserdeczniejsze kondolencje.

                                                                       P  a  p  k  i  n

czwartek, 19 września 2024

 

                               P  o  w  ó  d  ź...

Wszyscy przeżywamy tragedię ludzi zamieszkujących tereny południowo zachodniej części naszego kraju. Sam jestem w stałym kontakcie z rodzina zamieszkującą w Jeleniej Górze oraz Nysie. Znam relacje tych ludzi od podszewki, to co do tej pory zrobili mierząc się z niemocą i nadzwyczajną determinacją. Jak słyszę to, co mówi się na posiedzeniach Sztabu Kryzysowego, to ogarnia mnie złość. Pan Premier mówi, że Oni mają gdzie spać i co jeść. Jakoś słowa te trudno docierają do mnie i tych bezpośrednio zagrożonych.
Pan Premier zaangażował nawet niemieckich żołnierzy, a Wrocław ma nawiedzić szefowa UE. Rozumiem, ale afiszowanie się w świetle kamer i jupiterów, to zły pomysł. Niech Ci, którzy mają w ustach frazesy, niech zakaszą rękawy, wyskoczą z pod krawatów, wezmą łopaty do ręki i...szuflują. Więcej robić, mniej mówić.
I tyle w temacie.
Pozdrawiam.
                                                                P  a  p  k  i  n

piątek, 13 września 2024

                                           Straszyli mnie i...psioczyli...

"Śmiał się ze mnie mój kolega: "Co Ci w głowie dzisiaj biega?  Skąd ta jesień, chociaż lato, słońce świeci - co Ty na to?"
I kto miał rację? Podobno wieszczyłem jesień w chwilach, kiedy panowały upały, chodząc po lesie można było zauważyć zmiany, które bardzo szybko następowały. Dziś pogoda nam się gwałtownie zmieniła, pada z małymi przerwami noc  i dzień i podobno, jeśli wierzyć prognozom - ma być armagedon....Mimo wszystko jestem optymistycznie nastawiony, nawet na tą nadchodzącą jesień.
Jeśli zatrzymałeś się, aby poczytać mnie na blogu życzę, aby w tym i nadchodzącym tygodniu, wydarzyło Ci się coś wspaniałego. Samych szczęśliwości wszystkim życzę.
Pozdrawiam.
                                                                              P  a  p  k  i  n


sobota, 7 września 2024

 

                                                             Zataczam koło...

Tytuł zaczerpnięty z tomiku mojej kiczowatej "poezji" z roku 2014. Posługuję się dziś fragmentem wiersza, który mówi o mojej kondycji i...dobrym humorze, zresztą prawie zawsze... Zaledwie tydzień temu jak rozpoczął się rok szkolny i fajnie. Teraz troszkę luzu, nie ma niepotrzebnego szwendania się tu i tam. Ale pogoda nie odpuszcza, więc należy wykorzystać  dobre warunki do wypoczynku, choć w większości wszyscy są już po urlopach. Prawdopodobnie to ostatni taki czas z upalnym słoneczkiem - wszystko co dobre, kiedyś musi się skończyć....
Zapraszam na poobiednią kawę.
"Przez życie idę zawsze wesoło
i choć smutek , troski mnie dręczą,
nie widzę powodu  do apatii, rezygnacji
z tego, co przede mną...
Kroczę z czołem otwartym przed siebie
i czasem naprawdę czuję się jak w niebie,
nie myślę o niczym i jestem pewien,
że to co zdarzyć się ma - będzie,
tylko kiedy - nie wiem..."
Wszystkim wypoczywającym i robiącym zakupy życzę udanego , sobotnio-niedzielnego odprężenia.
Pozdrawiam.
                                                                      P  a  p  k  i  n

czwartek, 5 września 2024

 

                              Zapominalski...

Rzadko mi się zdarza, abym zapomniał o blogu. A  jednak właśnie to mi się przytrafiło. I nie, abym był czymś szczególnym zajęty - nic z tych rzeczy! Upalne dni, jakie nas nawiedziły i fajnie, bo końcówka lata nas rozpieszcza i trzeba z nich korzystać, bo za chwilę mogą nastąpić zmiany pogodowe (oby nie gwałtowne) i będzie po "imprezie."  Przyznaję, że przede mną też jakaś niewiadoma, bo na koniec lata przewidziałem pobyt poza domem i nie wiadomo, co z ta pogodą będzie tym bardziej, że zahaczę nawet o październik...Póki co cieszmy się, bo mamy piękną "jesień" tegorocznego lata. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i...wesoło.
Bywajcie. Do następnego!
                                                                   P  a  p  k  i  n