Szukaj na tym blogu

sobota, 11 czerwca 2022

 

                        W o l n a   s o b o t a   z   P a p k i n e m....

Można się zaszyć w takim bezludziu,
daleko od świata cywilizacji,
mieć gdzieś głupie pomysły,
przez które świat szlag może trafić.
Zaszyć się w lesie nad potokiem,
posłuchać kukułki, śpiewu ptaków,
bo za (nie) długo szlag nas trafi,
z pomysłów tego Euro kołchozu....

Chciałem dobrze, wyszło źle, bo taka to wieść od rana gruchnęła, jakoby Unia Europejska chce, aby do roku 2035 znikły z naszych dróg samochody napędzane benzyną...Nie będę komentował tego pomysłu, bo już kilka lat temu prostowano nam banany, ogórki i inne dobra tego świata. Jak ktoś nie ma zajęcia, to mu się trzymają głupie pomysły....
Na dziś zapowiada się piękny czerwcowy dzień, jak będzie - zobaczymy. A ja mam ochotę na zypę z płetwy rekina z...puszki. Spotkałem się kiedyś z taką ofertą w Kołobrzegu. Najwyraźniej coś takiego istnieje, a może to tylko blef? Bo skąd u nas rekin? Może sprowadzają do naszego menu coś, co nie mieści sie w naszym Bałtyku ze względu na jego temperaturę? Ale za to jest w cenie, tak jak wszystko, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Wtedy była to egzotyka, czy dziś również? Teraz jest tylko jakieś gdybanie, jak każdy inny dzień - same rewelacje....Co do mnie, to każdy dzień jest taki sam. Cisza w eterze (może to i dobrze?), nikt nie dzwoni, głowy nie zawraca, można spokojnie zająć się wyłącznie sobą. Myślałem wybrać się do Torunia, ale idzie mi to jak po grudzie. Póki co wybiorę się na łono natury, w zaciszne miejsce, zresztą z góry upatrzone nad brzegiem Wisłoka, tuż przy moście kolejowym pomiędzy Czudcem i Zaborowem przy linii kolejowej Rzeszów - Jasło. Miejsce to odwiedzałem kiedyś często i mam wiele wspomnień.
Pozytywnego myślenia życzę sobie i wszystkim innym. Udanej soboty oraz niedzieli, skąpanej słońcem i beztroską.
P o z d r a w i a m.
                                                                       P  a  p  k  i  n



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz