8 g r u d n i a 2 0 2 2....
Dzisiaj miała być cisza, żadnej notki, ale...Wczoraj w porannej audycji w radio, pewna pani, nawet nie określę z jakiego ugrupowania oświadczyła, że w Polsce dzieci głodują....A ja już nie mogę wysłuchiwać takich bredni. Owszem, są biedne rodziny, ale żywności jako takiej nie brakuje , z powodu "głodu" nie umiera co drugi Polak...Są też organizacje, które pomagają jeśli jest taka potrzeba tylko....Znam przypadki "biednych," którzy korzystają z Pomocy Społecznej, pobierają zasiłki, które w jakimś procencie przeznaczone są na...alkohol. Jak się tak przypatrzeć, większość tych "wygłodzonych" smarkaczy chodzi po ulicy ze smart fonem w ręku. Dziwna więc to bieda, gdy brak funduszy na jedzenie, ale są finanse na rozrywkę. Ostatnio jedna z takich organizacji pomagającym potrzebującym o szerokim działaniu (mam na myśli "Caritas") organizował i to nie pierwszy raz akcję zbiórki dla potrzebujących w Polsce i za granicami naszego kraju. Na kanwie tego "głodu," który według tej pani w radiowej rozmowie gnębi nasz kraj, pytam - "Gdzie podział się pan Owsiak, ten dobroczyńca "światowej sławy" z czerwonym serduszkiem dobroci? Gdzie się zaszył ze swoimi Melonami? Gdy trzeba pomagać, jego nie ma, znika jak kamfora. Pojawia się w styczniu, kiedy żebrze od naiwnych ludzi w glorii wrzasku medialnego ośrodka. Caritas robi to bez rozgłosu...
Szanowna pani z radia - proszę sobie darować te wywody o głodujących dzieciach. Zamiast tego, proszę zorganizować coś na wzór Caritasu i wysłać do tych, którzy rzeczywiście takiej pomocy potrzebują, choćby do Etiopii czy Sudanu....
Życzę przemyślanych pomysłów, zwłaszcza w tym bożonarodzeniowym okresie.
Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz