Szukaj na tym blogu

środa, 21 maja 2025

                                                   W  y  j  a  z  d...

Wczoraj odebrałem zaświadczenie o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania, chodzi o II turę wyborów przypadającą na 1 czerwca br. Opuszczam więc swoje "gniazdko"  - wyjeżdżam do Przemyśla. Tam się troszkę "ponudzę," posiedzę na działce, połażę po mieście, słowem - oderwę się od codzienności. Ta zmiana klimatu z miejskiego na...miejski złą nie będzie... 


Zostawiam wszystko i...wszystkich, życząc wszystkiego co najlepsze.
Pozdrawiam.

P  a  p  k  i  n







czwartek, 15 maja 2025

 

                                             You  Will  Win...

Po wielu tygodniach "walk" słownych, przepychanek, wzajemnego wytykania za i przeciw, a także oskarżeń bez konkretów, opartych na zwykłej nieuczciwości, w którym to procederze  chcąc czy nie chcąc uczestniczyliśmy, następuje czas wyciszenia (cisza wyborcza), choć obawiam się - nie otrzeźwienia....W nadchodzącą niedzielę pójdziemy do urn wyborczych, by ukoronować nasze obywatelskie prawo. Karta wyborcza  jest orężem suwerena, którym jest każdy z nas. To od nas zależy wybór zgodny z własnym odczuciem i sumieniem. Niech to hasło przyświeca każdemu, kto stanie przed urną wyborczą. 
Życzę wszystkim spokoju, rozsądku i trafnego wyboru.
Pozdrawiam.
                                                                                         P  a  p  k  i  n

piątek, 9 maja 2025

 

                                            Habemus  Papam...

Ósmy maja był dniem szczególnym - cały świat oczekiwał na wybór nowego papieża w kontekście obradującego Konklawe. Czwarte głosowanie Kardynałów okazało się wyborem, a z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej ukazał się biały dym....Leon XIV bo takie imię przyjął  amerykański kardynał Robert Prevost. Zakończył się czas pustki po zmarłym Papieżu Franciszku....
Mamy więc powód do radości i z nadzieją spoglądać będziemy w przyszłość. 
Maj to również zielona trawa, choć sama pogoda nie może się ustabilizować, ale będzie dobrze - nadchodzi czas letniej "beztroski."
Życzę udanego wypoczynku, w zdrowiu i beztroski.
Pozdrawiam.
                                                                                       P  a  p  k  i  n

środa, 7 maja 2025

 

                                             Maj na szlaku...

Szedłem sobie ścieżką, która nie była usłana różami. Na każdym kroku potykałem się o kamień leżący na wyboistym "szlaku," który  przemierzałem. Pogoda taka sobie, ani za ciepło, ani też specjalnie zimno - takie sobie majowe dni na bezludziu. Gęsta ściana lasu, czasem pusta przestrzeń i falująca miejscami niezbyt wyrośnięta jeszcze trawa. Otchłań - wszędzie pustka i cisza - dwa światy, jakże różniące się od siebie, oddzielone linią horyzontu lasów i połonin. Niby niedostępne, a jednak zawsze mające ujście  w jakiejś 'przełęczy " pozwalającej iść dalej....A później  było już gwarnie, czasem okrzyki i te gondole fruwające nad głowami  gawiedzi. Grill i ognisko i...namiot, w którym spędziłem trzy noce otulony wielbłądzim kocem. Moja majówka gdzieś na szlaku i grill z aromatem zapachów wolności.
Ciekaw jestem, jak spędzili majówkę moi rozmówcy?  
Pozdrawiam życząc udanego tygodnia.
                                                                                         P  a  p  k  i  n

czwartek, 1 maja 2025

 

                                      Niech żyje wolność... 

"Niech żyje wolność, wolność i swoboda,
niech żyje zabawa i...dziewczyna młoda...."

Śpiewało się kiedyś  - śpiewało...i były to czasy faktycznej swobody, potańcówek, deptaniu trawy na boso nad rzeką, w parku, czy nawet w miejscach do tego nie przystosowanych. I było klawo, beztrosko, wesoło w towarzystwie sąsiadów, tych bliskich i dalszych...czuło się tą wolność. Dziś, jakże inne czasy - niby swoboda, a jednak coś "gnębi"- jakaś niewidoczna siła wywierająca na co dzień presję na nasze uczucia....Ale bawmy się, bo jest ku temu okazja, tyle wolnych dni przed nami, tej beztroski i zapomnienia o sprawach , które na co dzień  nas nurtują....Majówka - chyba najpiękniejsze, co może być, zresztą cały maj jest najpiękniejszym miesiącem  roku. Grillujcie puszczając  dymki ze specyficznym zapachem  aromatu grillowego rusztu ciesząc się chwilą...
Ja wyruszam na objazd znanych mi miejsc, nawet tych, ktore odwiedzam od wielu lat, co tam się zmieniło, jak teraz te miejsca wyglądają. Po drodze załapię się na jakiegoś grilla, choćby w Solinie, gdzie juz na mnie czekają....
Do usłyszenia...Pozdrawiam wszystkich życząc udanego wypoczynku.

                                                                                      P  a  p  k  i  n