Niech żyje wolność...
"Niech żyje wolność, wolność i swoboda,
niech żyje zabawa i...dziewczyna młoda...."
Śpiewało się kiedyś - śpiewało...i były to czasy faktycznej swobody, potańcówek, deptaniu trawy na boso nad rzeką, w parku, czy nawet w miejscach do tego nie przystosowanych. I było klawo, beztrosko, wesoło w towarzystwie sąsiadów, tych bliskich i dalszych...czuło się tą wolność. Dziś, jakże inne czasy - niby swoboda, a jednak coś "gnębi"- jakaś niewidoczna siła wywierająca na co dzień presję na nasze uczucia....Ale bawmy się, bo jest ku temu okazja, tyle wolnych dni przed nami, tej beztroski i zapomnienia o sprawach , które na co dzień nas nurtują....Majówka - chyba najpiękniejsze, co może być, zresztą cały maj jest najpiękniejszym miesiącem roku. Grillujcie puszczając dymki ze specyficznym zapachem aromatu grillowego rusztu ciesząc się chwilą...
Ja wyruszam na objazd znanych mi miejsc, nawet tych, ktore odwiedzam od wielu lat, co tam się zmieniło, jak teraz te miejsca wyglądają. Po drodze załapię się na jakiegoś grilla, choćby w Solinie, gdzie juz na mnie czekają....
Do usłyszenia...Pozdrawiam wszystkich życząc udanego wypoczynku.
P a p k i n
Z tym gnębieniem to pewnie zależy u kogo. Szczerze powiedziawszy nie odczuwam za wiele presji.
OdpowiedzUsuńNie grillujemy z mężem, poza tym małżonek pracuje w ten weekend. Jakoś nadrobimy to później. Miłego odpoczynku :)