Szukaj na tym blogu

piątek, 25 lipca 2025

 

                                                Dzień włóczykija...

Ten dzień minął właśnie dwa dni temu...i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że każdego roku o tej porze jestem gdzieś na bieszczadzkich szlakach (kniejach). W tym roku było inaczej ze względu na załamanie pogodowe. 
Obecnie, kiedy pogoda się ustatkowała (mam nadzieję, że na dłużej - wyjeżdżam. Powędruję początkowo  Pogórzem Przemysko-Dynowskim, potem przez Birczę do Ustrzyk Dolnych i dalej już w Bieszczady. Bazę miał będę w Ustrzykach  Górnych. Co z tego wszystkiego wyniknie - zobaczymy.

Życzę udanego wypoczynku w zdrowiu i pogodzie na teraz i całe wakacje. Pozdrawiam.
                                                                                            P   a   p   k   i   n




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz