Szukaj na tym blogu

środa, 2 lipca 2025


           Szanowna Pani - wara od moich skarpetek...

To drugi taki przypadek po wielu latach, kiedy ktoś mi mówi, jak mam się ubierać itp...Pojechałem na zakupy....rowerem i kiedy go zabezpieczałem przy stojaku, stanęła przy mnie starsza pani i powiedziała wprost, że w sandałach nie nosi się skarpetek - oniemiałem! Odpowiedziałem bez namysłu: proszę sobie nosić rajstopy do sandałów jeśli pani to odpowiada. Jakim prawem zwraca mi pani uwagę, jak ma się ubrać, co nosić i jak nosić? A skoro tak, to uważam, że czyste skarpety nawet w sandałach są lepsze niż brudne stopy, jak niekiedy zauważam u wielu osób z pożółkłymi piętami, odciskami, żałobą pod paznokciami...Nie miało sie babsko czego przyczepić, zagadnęła akurat mnie?!  Zaopatruję się w sandały co dwa sezony - tyle mi wytrzymują , choć dla czystej spekulacji co do ich trwałości mam wątpliwości, w zależności na jaką sztukę się natrafi. Chodziłem w nich bez skarpet, ale w tym sezonie będę chodził w skarpetach, bo tak chcę i mam gdzieś to, co powiedzą inni. Chodzenie w taki sposób jest zupełnie naturalne. Czy zatem wkrótce zajrzymy pod spodnie, czy odpowiednie majtki mamy założone, bo może slipy tylko do dżinsów, a szorty do garnituru...?  Koniec świata...!
Pogoda upalna, lato w pełni. Życzę wszystkiego, co tylko sobie życzycie, wypoczynku, zdrowia i rozsądku. Pozdrawiam.

                                                                            P   a   p   k   i   n




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz