Szukaj na tym blogu

sobota, 7 listopada 2020

                                            Wolne soboty...

Wolna sobota - jak to brzmi dumnie - dzień o który walczyły miliony ludzi pracy - duma i satysfakcja po ich uzyskaniu (wywalczeniu). To było doprawdy "coś." Jako przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" miałem okazję być na bieżąco z wszystkimi sprawami, o które Związek walczył. Dzisiaj zagadnienie "wolnej soboty" zeszło na plan dalszy i w zasadzie nikt podobnej nazwy nie wymienia, no może w Polskim Radio jest audycja poranna o tej nazwie. Określenie to rozmyło się pośród innych spraw, jakże często nieistotnych. Zmienił się pogląd, a przepisy uległy dewaluacji. Przestano uważać ten dzień jako coś dla indywidualnego człowieka, obrócono w pył istotę znaczenia. Szkoda, bo w ten sposób ludzie sami się zniewolili uznając, że pogoń za pieniądzem ważniejszy jest od ich wypoczynku, bycia z rodziną, poświęcenia czasu wolnego dla dzieci...Takie obrazki widać na każdym kroku - dzieci pozostają pod opieką starszego dziecka, a w tym czasie rodzić nabija kasę. Praca sprowadziła się do "niewolnictwa" i uzależnienia, ale często też poprzez wymuszanie przez pracodawcę pracy na okrągło. Przykre to i smutne, bo jak powróci się do czasów walki o wolne soboty - ile entuzjazmu, radości było - to dziś uważam, że cała ta walka była darmowa mając na uwadze, że za tą i inne idee ginęli ludzie. 
Dzisiaj nie ma pojęcia wolnej soboty czy "po piątku," dzisiaj nazywa się to "weekendem" - słowem nie polskim, zaczerpniętym z obcego nazewnictwa. 
Nazewnictwo to określam polskimi słowami znaczącymi końcem tygodnia rozpoczynającego się od piątkowego wieczora do niedzielnej nocy. Dni wolne od pracy lub nauki, przeznaczone na wypoczynek. Tak wiec życzę udanego wypoczynku w zdrowiu. Niech się wszystkim darzy.

Serdecznie pozdrawiam. Zapraszam na kawę.
                                                   P  a  p  k  i  n

    


2 komentarze:

  1. Większość znanych mi ludzi pracuje w trybie pięciodniowym lub mniej, przy czym czasami wybierają sobie dni wolne od pracy (ja np. lubiłam mieć pracującą niedzielę, a wolny poniedziałek).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwestia wyboru jeśli istnieje taka możliwość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń