Szukaj na tym blogu

piątek, 13 listopada 2020

 

Miałem fajny sen...Śniła mi się zima, taka prawdziwa, z puchowym śniegiem jaką pamiętam z młodszych lat. Było by super, gdyby można było powtórzyć zimy z lat dziecięcych...A dziś piątek w dodatku trzynasty. Nie robi na mnie większego wrażenia - nie jestem przesądny, ani strachliwy. Na nadchodzący wypoczynek sobotnio niedzielny , który rozpoczyna się w piątkowe popołudnie
wszystkim życzę udanego, bez niepotrzebnego stresu, w zdrowiu i w dobrym humorze.
Pozdrawiam.
                                              P  a  p  k  i  n
                           



2 komentarze:

  1. No wiesz mnie też wsio ryba jaki dzień tygodnia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaskoczony...A już myślałem, że sie nie odezwiesz. Wszystko rzuciłem na jedna kartę w myśl powiedzenia: "Mówi sie trudno, a "życie" trwa nadal. Takie wrażenie odniosłem po naszej rozmowie, kiedy uswiadomiłem sobie (moze błednie), że nie masz ochoty na rozmowę, ani kontakty w takim trybie jak do niedawna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń