Kim trzeba być...?
Mógłbym sprawę pozostawić bez komentarza...Mógłbym, ale nie można tolerować wybryków ludzi nieodpowiedzialnych....Wczorajszej niedzieli spotkałem się ze zjawiskiem totalnej nienawiści w wydaniu osoby mieniącej się katoliczką. Tak, bo była to sfrustrowana kobieta, która w furii złośliwości skierowała do mnie słowa: "ty gnoju," tylko dlatego, że w swojej słabości nic innego z jej ust wyjść nie mogło, chyba, że coś gorszego i tylko dlatego, że moje zdanie i pogląd, są zgoła odmienne od słowa tej pani. Rozmawiałem na ulicy z przypadkową osobą, gdy pod moim adresem padały słowa podlegające użycia siły. Ze słów tej pani wynikało, że "nie mam prawa tu (do Kościoła) przychodzić, bo jeśli raz jeszcze się pojawię, Ona nakopie mi do d...." Fakt, pozostawił bym sprawę bez komentarza, ale zachowanie tej osoby, która chwile wcześniej przyjmowała Komunię Świętą, by po chwili ziajać nienawiścią...." w dodatku przy cichym "wsparciu" stojącej obok osoby w sutannie...."Człowiek mądry broni swojej słuszności spokojnie i bez gniewu. Głupiec broni jej wrzaskiem. Gdy jej nie ma - sypie obelgami." I niech to będzie puentą tej sprawy.
Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz