Szukaj na tym blogu

piątek, 9 czerwca 2023

 

                                     R  o  c  z  n  i  c  a...

Dzisiaj mija piętnasta rocznica pogrzebu polskiej reprezentantki w siatkówce Agaty Mróz, zmarłej 4 czerwca 2008 roku. Byłem na Jej pogrzebie w Tarnowie. Ale to co wtedy, także do dziś bulwersuje mnie i zapewne wielu ludzi, to zachowanie jej męża Jacka Olszewskiego. Bo wtedy nie wiedziałem, że jest politykiem ciemnej strony, jak to nazywam. Ten człowiek zrobił z pogrzebu manifestację polityczną - nie przyjął odznaczenia przeznaczonego dla Ś.p. Agaty Mróz. Nie ma znaczenia, kto jest Prezydentem Polski. Ś.p. Agata Mróz reprezentowała Naród Polski w Drużynie Narodowej i przedstawiciel Narodu (tj. Prezydent) przyznał odznaczenie, którego ten pożal się Boże Wdowiec nie powinien odmawiać. 

7 czerwca 2008 roku nasunęły mi się takie oto słowa: 
"Dlaczego odeszłaś tak nagle,
dlaczego nie jesteś już z nami,
dlaczego nas zostawiłaś,
my wszyscy na Ciebie czekamy.
Czekamy na powrót Twój do nas,
czekamy na radość, na Ciebie,
my wiemy, że jesteś tuż obok,
więc wracaj - 
czekamy na Ciebie....!
                                                              P  a  p  k  i  n

5 komentarzy:

  1. Jesteś więc przekonany, że Agata Mróz przyjęłaby to odznaczenie? (które nie wiemy, czy w ogóle by dostała, gdyby nie umarła).

    OdpowiedzUsuń
  2. Odznaczenie było przyznane, ale jej mąż uniósł się polityczna ambicją i odmówił przyjęcia, choć nie dla niego było odznaczenie. Co do pytania uważam, że jest kąśliwe i niedorzeczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego jest kąśliwe i niedorzeczne? Przecież mąż mógł mieć lepsze pojęcie o tym, co wybrałaby Agata Mróz. Z pewnością lepsze niż my.

      W Twoim komentarzu jest zawarta implikacja, że Agata Mróz chciałaby tego odznaczenia, więc jestem ciekawa skąd ten pomysł i przekonanie, że oni dobrali się na zasadzie kontrastu, a nie na zasadzie podobieństwa wartości.

      Usuń
  3. Szanowna Pani. Byłem obecny na pogrzebie Agaty Mróz. Pan Olszewski "zorganizował wiec polityczny" w miejscu, gdzie nie powinien. Co do tego, czy pani Agata przyjęła by odznaczenie, czy nie, nie jest w tym miejscu ważne. Odznaczenie było dla Niej i to Ona zdecydowała by o tym czy przyjąć. I tyle komentarza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby Agata Mróz żyła, nie dostałaby tego odznaczenia ... to chyba pan wie? (skoro dystansujemy się na pan/pani, nie ma sprawy) Ponieważ Agata Mróz nie żyła, o tym co mogłaby chcieć lub nie chcieć możemy wnioskować z osób, którymi się zupełnie dobrowolnie otaczała. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że osoby martwe mają tę zaletę, że możemy im przypisywać nasze poglądy. Pozdrawiam.

      Usuń