Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 lutego 2024

                                                  Bez  tytułu...

Jeśli ktokolwiek uważa, że  zwariowałem, to jest w wielkim błędzie. Boicie się o tych (wynika to z informacji, które do mnie piszecie), o których ostatnio pisałem? Spokojnie - im nic się nie stanie. Takich szarlatanów chronią immunitety i wielkie pieniądze i w przeciwieństwie do nas szaraków, chroni ich prawo...przepraszam - bezprawie, bo to ludzie stojący ponad prawem.  Ktoś napisał, że "oni się poprawią..." Akurat, bo nie można być uczciwym tak od razu. Łatwiej się podjąć bycia takim (przecież to nic nie boli), niż to zobowiązanie wykonać z pozytywnym rezultatem, powiedzieć sobie prosto w oczy i bez udawania: - "no to teraz będę świętym, cudownym, nieocenionym..." A już ci...wkładając sobie taką aureolę, możesz narazić się na niebyt i top w dość krótkim czasie. Znamy przecież zachowania, choćby (na szczęście) byłego już prezydenta, a nawet takich dwóch...Zacytuję więc samego siebie: - "prędzej doczekam się uwiądu własnych marzeń i nie tylko (w tym miejscu oszczędzę delikatności określenia, czego jeszcze), aniżeli  ich spełnienia. I prędzej doczekam się chwili, gdy ten mój (nasz) utopijny "raj" wyciągnie wkurzone kopyta. Bo wkrótce żałować mi przyjdzie (Wam zapewne także), że moje i Wasze życie poległo na nieprzerwanym oczekiwaniu nadejścia lepszych pór, na zaciskaniu pasa, uzbrajaniu się w cierpliwość, która i tak jest krucha."  Tu wyjaśnienie dla ewentualnych czepialskich i drobiazgowych "oskarżycieli," którzy potrafią widzieć we mnie wyłącznie samo zło. To efekt za wszystkie wypowiedziane (wypisane) wcześniej słowa i te, które padają jeszcze teraz, przytaczam nie dlatego, że uważam się za "mądrego," ale dlatego, że jestem uczciwy, a przynajmniej za takiego się uważam. Ja wiem, dziś trudno o uczciwość, ale należy wreszcie zacząć nad tym pracować....A bycie uczciwym , to ciężka praca i to dlatego, że podczas jej wykonywania należy oceniać swoją determinację, wewnętrzny charakter, czy też dobrą wolę. Należy ja oceniać w działaniu, w praktyce i w teorii. Nie na jawie, nie podczas snu, w planach na później, nie w urojeniach, ale w konkretnych czynach dla dobra ogółu i samego siebie. Natomiast wszystkim tym nadętym brzuchomówcom powiem tak: - "możecie mi nadmuchać (nie powiem gdzie) i co ważne - uczyć się od takich jak ja i wielu podobnych ludzi, którym dobro własnego kraju leży na sercu, tej ludzkiej uczciwości..."
Życzę udanego tygodnia i właściwych przemyśleń.
Pozdrawiam.
                                                                  P   a   p   k   i   n

1 komentarz: