Ku...cywilizacji...
Rano zszedłem z wysoczyzny udając się do Soliny. Kiedy ostatnio tu bawiłem, zabrałem z sobą słoik miodu z pasieki szwagra, a który podarowałem wnuczce. Dziś zaopatrzę się dla siebie...Mamy lato w pełni, ale dzisiejszej nocy wcale tak ciepło nie było. Znam podobne warunki i dlatego nie byłem zdziwiony. Cóż, w dolinach obsianych zbożami rozpoczynają się żniwa, a to znak, że idzie ku jesieni, a na pewno bliżej do niej niż dalej. Pobędę tu kilka dni nim wyruszę do domu.
Ale nie wybieram się na przejażdżkę gondolą, już to zrobiłem poprzednio i jeszcze wcześniej - wystarczy. Teraz niech pofruną Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili.
Pozostaje życzyć mi, aby wszyscy korzystający z wakacji mieli wspaniały wypoczynek, niekoniecznie (chyba, że chcą) "pomęczyć" się tak jak ja wędrując po wertepach tej pięknej krainy. Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz