F i l m....
Marzenie - czy spotkało mnie coś najpiękniejszego? Czy kiedykolwiek marzyłem o roli w filmie - wątpię, ale cóż...może w życiu trzeba spróbować wszystkiego o ile to możliwe...? Jadę do Krakowa, będę brał udział w filmie, w roli ekstremistycznego redaktora lokalnej gazety, namiętnego palacza zaabsorbowanego swoją pracą ponad stan, nie mającego czasu na nic, no może tylko dla swojej kochanki, namiętnej jak On sam - Weroniki...Cała akcja dzieje się we Lwowie, w okresie międzywojennym...Jestem spięty i w dalszym ciągu zaskoczony, bo ja, teraz, w tym wieku i ta rola tak kontrowersyjna...? Mogłem spodziewać się wszystkiego, ale roli i samej propozycji, która spadła na mnie jak grom z nieba. Mimo wszystko bawi mnie usposobienie mojej filmowej partnerki, co pokazały próbne zdjęcia, choć Ona sama niczym specjalnie nie odbiega w swoim charakterze od tej z filmu, a zdjęcia podobno okazały się obiecujące...Kraków zamieniony w filmowy Lwów ukaże prawdziwe oblicze moich umiejętności aktorskich. Byłem już Papkinem w Zemście, teraz wydawcą gazety - Teodorem...No, no - co jeszcze mnie w życiu spotka? Zobaczymy! Życzę udanego weekendu, bo pogoda ma dopisać (podobno). Pozdrawiam.
P a p k i n
No, no nie wiedziałem że zajmujesz się także aktorstwem, pogratulować! Pozdrawiam! Picasso
OdpowiedzUsuńNo widzisz, kto by się spodziewał, a jednak...(?) Może warto spróbować, może coś z tego wyjdzie? Póki co szykuję się do wyjazdu do Krakowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń