Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 24 maja 2021

 

                             Jest dobrze...(?)

Abym mógł funkcjonować w swoim domu, muszę być nie tylko "martwą naturą," "przedmiotem" (?) nic nie widzącym, choćby bałaganu, nie czującym, nie myślącym, być jak ta luźna kartka papieru, na której pozostawiam ślad zapisany słowem, które to słowo przetrwa całe lata, z czasem stając się archiwalną częścią wspomnianego bałaganu, wszystkiego tego, co w danej chwili dzieje się obok mnie. A dzieje się raz dobrze, innym razem źle, nie po mojej myśli. Ostatnio "siedzę jak na szpilkach" oczekując wizyty u lekarza i ten fakt spędza mi sen z oczu. Wracając do wspomnianej kartki, na której dziwnym trafem niewiele zapisuję i to nie z powodu małego lenia,  choć często wcale mi się nie chce...Ale nie oznacza to, że pogrążam się w jakiejś nostalgii. Przeciwnie - myślę pozytywnie, a przynajmniej staram sie tak myśleć. Nie mniej "walczę" z przeciwnościami. Myślę, że będzie dobrze - okaże się to niebawem. Pozdrawiam

                                                           P  a  p  k  i  n


                     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz