P o z n a j ś w i a t...
O c z y w i ś c i e...Nie mając specjalnego zajęcia, sięgnąłem na półkę i ze szpaleru tomików pamiętnika wyjąłem jeden z nich (34), który to na wstępie posiada motto: "Nie pytaj co robię, bo ci nie odpowiem, lecz zapytaj, gdy skończę, wtedy wszystkiego sie dowiesz..." Otworzyła sie strona 84, a tam zapisany tekścik, który w roku 2000 otrzymałem od koleżanki, a który wpisałem w tomiku, bo uważałem, ze tu jego miejsce. Tak więc zrobiłem sobie mały przegląd i oto co tam zostało zapisane....
"Raz jest tak, a raz jest nie, raz jest dobrze, a raz źle. Raz daleko jest, raz blisko, raz wysoko, a raz nisko. Raz jest noc, a raz jest dzień, raz jest światło, a raz cień. Raz jest minus, a raz plus, raz jest upał, a raz mróz. Raz wesoło jest, raz smutno, raz ciekawie, a raz nudno. Raz jest czarno, a raz biało, raz jest część, a raz całość. Raz jest słodko, a raz gorzko, raz jest sucho, a raz mokro. Raz bogato jest, raz biednie, raz coś kwitnie, a raz więdnie. Raza jest duży, raz jest mały, raz jest lichy, raz wspaniały. Raz ostatni jest, raz pierwszy, raz jest węższy, a raz szerszy. Raz jest pałac, raz chałupa, raz jest mędrzec, a raz głupiec...
To jest właśnie dialektyka i kazdego z nas dotyka. W takim świecie więc żyjemy, przez przeciwieństwa go poznajemy.
A złota mówi życia zasada, że szczęście daje równowaga. By na zasadzie kompromisu, było po równo plusów i minusów...
Życzę pogody ducha, Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz