Ś w i a t c i s z y....
Bywają takie dni, jak dzisiejszy...kiedy otacza mnie cisza....Patrzę zza firanki okna na świat skuty mrozem i od samego patrzenia robi się zimno. Od rana sypie śnieg, a już myślałem, że wiosna nadchodzi, o której marzyło mi się w jednym z poprzednich notek... Wyszedłem na ulicę i z zachwytem patrzę na mijających mnie przechodniów - ludzi opatulonych jakby wrócili z...Syberii. Powietrze rześkie, jakby stało w miejscu, zatrzymane w biegu przez zimno, które zawisło nad dachami domów...W takim świecie ciszy czuję się jak najbardziej na miejscu. Czas spowalnia - nie ma się gdzie śpieszyć....A może tak herbatkę zaparzyć? Spoglądam na dno kubka - jak wróżbita wróżący z herbacianych fusów próbuję coś w nich dostrzec...I nie wiem - myśli mi się plączą ospale wokół głowy. Próbuję je chwycić i nawinąć na szpulkę słów. Umykają - niech sobie płyną, bo chyba dziś nic lepszego nie wymyślę.
Miłego dnia życzę. Pozdrawiam.
P a p k i n
Dzień dobry Staszku 😃 Tu na północy Polski też dziś padał śnieg.
OdpowiedzUsuńNie jest zimno, ale jest rześkie powietrze. Miłego dnia życzę ❄️
Zapewne jak wszędzie. Pozdrawiam życząc miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuń