Po...podróży...
Komu by się chciało? Kto mógłby wpaść na tak piorunujący pomysł? Chyba tylko Papkin, który miewa zwariowane pomysły, czasem nieodpowiedzialne. "Światem zaczęła rządzić jesień.." - dosłownie i w przenośni. Pierwsze słowa piosenki, w której mowa jest - "Wsiąść do pociągu byle jakiego..." I wsiadłem, by po kilku godzinach znaleźć się w...Gdyni, gdzie pierwsze kroki skierowałem na Oksywie do grobu Anny Przybylskiej, której losy kariery śledziłem i do dziś pozostaję Jej fanem. Nie będę mógł być w tym miejscu w trzecią rocznicę Jej odejścia (5 października 2014), wiłem teraz.Dużo się zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy byłem w tym miejscu ostatni raz. Liceum do którego uczęszczała zmieniło profil
i jest obecnie Zespołem Szkół Policealnych imieniem Jolanty Pieńkowskiej, działaczki "Solidarności" Służby Zdrowia. Za czasów Ani było to IX LO w Gdyni. Potem szedłem Jej śladami: Skwer
Kościuszki, ORP "Błyskawica," Dar Pomorza, a jeszcze potem
molo w Orłowie, gdzie mieszkała w pobliżu, molo, które odwiedzała każdego dnia spacerując, jak sama niegdyś opowiadała ogladając
pobliskie klify, a na okolicznych ścieżkach biegając. To smutna rocznica i staram się o niej pamiętać. Życie jednak toczy się dalej, a Ci wszyscy, którzy już odeszli, żyją dzięki naszej pamięci...Potem raz jeszcze udałem się w okolicę Skweru Kościuszki, by upajać się widokiem morza, bo na co dzień go nie mam - niestety!
I w taki oto sposób zrealizowałem swój pomysł na "dołek," w który wpadłem mówiąc o nim w poprzedniej notce. Życząc wszystkim dobrego dnia, proponuję kawę i utwór na początku obecnego tekstu. Utwór stary, który wykonuje D r u p i - miłośnika koni, którego kariera rozpoczęła się błyskawicznie i szybko się zakończyła - nawet nie wiem z jakiego powodu...?
Miłego dnia życzę...
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz