Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 listopada 2019

                Doroczny wyścig "szczurów..." 

"Wasze gały jeszcze tego nie widziały..."  Anons został zaczerpnięty z reklamy z przed 2004 roku, a która zdobiła jeden z supermarketów, konkretnie "Media Markt," który to nieco później zmienił tę reklamę na "Nie dla idiotów..." Ale być może wszyscy jesteśmy idiotami - pod tym względem od tamtego czasu nic się nie zmieniło w tej materii. Chodziło bowiem nie tyle o reklamę marketu pod względem cen, ale również o czas Bożego Narodzenia już w listopadzie. Nie możemy się wiec obrażać, gdy ktoś nazwie nas idiotą...Tak - zmanipulowałem reklamę, bo zauważyłem, że świetnie się nadaje do moich celów, jeśli chcę zawrzeć  w tym miejscu, odbierając jakby prawa autorskie wynalazcy tej reklamy z przed lat. Prócz normalnej treści rozważań, podobnych zresztą jak co roku o tej porze, zamierzam i w tym włączyć do treści złość z tego powodu, to co leży mi na wątrobie, ponieważ totalnie mnie to wkurza. Ktoś powie: "głupi jestem" - może i tak, ale głupi wyłącznie dla siebie...Bo świat pod tym względem jest do dupy. Rzygam na niego i na wszystko z czego został  zbudowany (chodzi mi nie o ten stary lecz ten obecny, niby nowoczesny!) - ciekawe pod jakim względem?  Zbudowany z pychy, obłudy, złośliwości, marnotrawstwa, ludzi przepojonych nienawiścią i tym gonieniem za pieniądzem...Tak - wyżalam się okazując swoją niechęć i burzenie moich (naszych) tradycji. Przecież do Adwentu jeszcze jeszcze tydzień (ten wyścig trwa od Zaduszek), a wokół aż roi się od Mikołajków, Aniołków, choinek i gwiazdek, że nie wspomnę o innych...Nawet choinkę już postawiono na rynku z zapytaniem: "Jak się Wam podoba?" Noże wyżaleniem się ulżę sobie, choć nie jestem co do tego przekonany i sam w to nie wierzę...Ale próbuję! Uważam też, że jednostka się nie liczy - nigdy się nie liczyła i choć ludzi tradycjonalistów jak ja jest więcej, to dzisiejsza większość robi co zechce...Unikam w tym okresie marketów, gdzie jest mi nie po drodze, a to daje mi spokój ducha. Boże Narodzenie rozpoczynam przygotowaniami na tydzień przed Wigilią, to daje mi w pełni świętować to, co innym daje poczucie zniechęcenia. Cóż - "każdy się wyśpi jak sobie pościele." I być może o to chodzi...
Pozdrawiam, życzę udanego tygodnia.

                                                                   P  a  p  k  i  n
   








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz