Szukaj na tym blogu

środa, 8 listopada 2023

 

                            Czy to (jeszcze) możliwe...?

Przeżywam chwile nie cierpiące zwłoki, bo cóż takiego zaprząta moją głowę, czy uda mi się ruszyć w świat daleki, do Brazylii - na inny kontynent? Wszystko jest tylko w moich marzeniach, choć biorę pod uwagę sprawy na poważnie, lecz nie wiem, czy to dobry jest sposób
w  moim wieku wybrać się  w tak daleką drogę...? Moje marzenia pewnie się przyśniły w jednym śnie dość spokojnej nocy, bo jak się rano ze snu obudziłem, nad Amazonką pachniało świeżą kawą...
Ja nie do puszczy amazońskiej się wybieram, raczej do ludzi, do Stanu Parana, a wylądować chcę w Rio de Janeiro, "spotkać" tu śpiewającego Pana...Marzenia moje są jak "ścięta" głowa i nie wiem, jak dostać się do Brazylii, trudna to sprawa mijającej chwili - może innym razem, na pewno nie teraz...!
Pozdrawiam.
                                                                      P  a  p  k  i  n 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz