Szukaj na tym blogu

niedziela, 3 sierpnia 2025

 

                                   Tarnica - Przełęcz Bukowska...

Trafiłem w "okno cyklonu" - wczorajsza pogoda była wręcz idealna do podjęcia takiego wyzwania. Ludzi stosunkowo mało, przeważnie trzy, czteroosobowe grupki, to tylko na szlaku na Tarnicę, dalej do przełęczy Bukowskiej pustka, ani żywej duszy....W samych Ustrzykach Górnych też zbytnio nie ruchliwie, jedynie na kempingu wiele namiotów - wszyscy się gdzie porozłazili...? 
Wiem od szwagra z Soliny, że tegoroczne lato nie sprzyja turystyce, co widać zresztą nawet tutaj. Może ode chciało? Mnie tym czasem coś pchnęło na ten szlak, choć raczej wędruję po kniejach i bezdrożach. Byłoby to ryzykowne z powodu niepewnej pogody. Ale...Bieszczady, to kraina, gdzie czas zwalnia, a serce bije w rytm natury. To miejsce, gdzie mgły otulają wzgórza jak czuły szept poranka, a cisza ma głos szumiących traw, śpiewu ptaków i dalekiego echa gór. Wędrując przez bezkresne połoniny, czuję jak codzienność znika za plecami, ustępując miejsce wolności. Każde drzewo, każdy kamień, każda kropla rosy ma tu swoją opowieść...
A ja wróciłem wczoraj, gdy już się ściemniało - zmęczony, ale szczęśliwy.
Spokoju i wesołości wszystkim życzę.
Pozdrawiam.
                                                                                P  a  p  k  i  n


piątek, 1 sierpnia 2025

 

                  Pozdrowienia z Ustrzyk Górnych...

"A mnie jest dobrze tu na bieszczadzkich bezdrożach i szlakach
w jesienne dni w samym środku lata.
A mnie jest dobrze tu, gdzie cisza trwa jak niebo wysoka...
Pogoda póki co dopisuje, może zaliczę Tarnicę?
Wszystkim życzę udanego wypoczynku w nadchodzące dni, spokoju, zapomnienia o codzienności.
Pozdrawiam.
                                                                       P   a   p   k   i   n