Gdzie ten świat...
Zagonieni codziennością nie mamy czasu nawet na krótką chwilę, zatrzymać się, zastanowić, na zadumę...Ale są takie chwile, które cofają nas wstecz do "utraconych chwil," do czasów z lat młodzieńczych, do beztroski...Należę do tych osób, które bardzo często cofają się do tyłu wspominając stare dobre czasy, kiedy nie miało się specjalnych obowiązków - no, może szkoła, która była przymusem, a dziś wspominana za najlepszy okres w życiu. Szalone lata sześćdziesiąte, czas młodości, do którego często wracam. I można by wymieniać wszystkie atuty tamtych czasów, bo czasy obecne mają się nijak do tych minionych. To był inny świat, inna moda, świat wesoły przepełniony prawdziwym uśmiechem, nie sztucznym jak dziś. I będę się spierał co do tego, że obecne czasy są lepsze - nic podobnego! Pozdrawiam wszystkich z mojego rocznika.
PS.
Nie będzie mnie przez cały weekend. Udaję się na Kińczyk. Może uda mi się zobaczyć wschód słońca - już jesienną porą. Bywajcie!
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz