Jest taki ból o którym lepiej nie mówić, bowiem najlepiej wyraża go milczenie... Bartkowi - mojemu przyjacielowi i jego Tacie, wyrazy głębokiego współczucia po nieoczekiwanym odejściu Jego Mamy i żony, tą drogą składam.
Bardzo, bardzo dziękujemy; wiesz do momentu dojścia na miejsce wiecznego spoczynku jakoś się trzymałem... Ale potem coś we mnie pękło i bez łez się nie obyło.
Wiem, wiem...Stałem na uboczu nie przeszkadzając, zresztą jak mówiłem wcześniej. To normalne w takich sytuacja, łez nie można się wstydzić. Jeszcze raz serdecznie współczuję. Pozdrawiam.
Bardzo, bardzo dziękujemy; wiesz do momentu dojścia na miejsce wiecznego spoczynku jakoś się trzymałem... Ale potem coś we mnie pękło i bez łez się nie obyło.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem...Stałem na uboczu nie przeszkadzając, zresztą jak mówiłem wcześniej. To normalne w takich sytuacja, łez nie można się wstydzić. Jeszcze raz serdecznie współczuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń