Szukaj na tym blogu

sobota, 7 września 2019

                                  Leśna Droga...

Leśna droga zapomniana - zarasta lasem, trawą...Chodziłem nią czasem - ile lat minęło, gdy byłem tu ostatnio? Idę po niej wieczorem, jak dziś, po latach, z rana czasem...Prowadzi mnie w głąb zielonego lasu, gdzie spotkałem sarnę, kiedyś nawet wilka...A tuż za nim zarośnięte pola...Kiedy żołnierz orał ziemię, tę trudną - bieszczadzką, a przed pługiem kroczył zmęczony koń...
"Męczę" się idąc zarośnięta starą drogą pamiętająca stare czasy z przed lat. "Męczy" mnie zaskoczenie szmeru za krzakiem - małym strachem, a kozik za pasem aż nęci - weź mnie do ręki z samoobrony chęci...? Droga leśna przez ludzi zapomniana, była kiedyś leśnym traktem uczęszczana na skróty tam, gdzie żadne buty nie chodziły prócz wojskowych (?) Tędy szli panowie w mundurach wlecząc za sobą błotnistą wówczas drogą  sprzęt, a furmanki ciągły konie. Teraz wszystko tu zapomniane, porośnięte lasem i tylko puszczyk zdradza swoją obecność. Zamarło życie dawnych czasów i tylko ta droga, której jeszcze ślady dojrzeć można - pozostała. Pytanie, jak długo jeszcze? Może prawdą jest, że jestem tu po raz ostatni, może tylko przypadkiem, bo tu pustka już, cisza i nic więcej...Ten las szykuje się do zimowego snu....
Chłodny i dżdżysty weekend...Mimo wszystko bądźcie dobrej myśli, jeszcze wszystko przed nami. Miłego wypoczynku życzę, uśmiechu i zdrowia przede wszystkim. Pozdrawiam.
                                               P  a  p  k  i  n 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz