Z krainy pól zielonych, na których kłaniają się łany złotych zbóż. Ze wzniesień zalesionych nad którymi słońce rozpościera swoje złote promienie...
Jestem stąd...Z krainy spokoju, gdzie życie toczy się w zaciszu ludzkich serc...Z zielonych wzgórz nad Soliną, z Bieszczad i Pogórza, gdzie serpentyny wiją się w Górach Słonnych, z doliny Sanu wijącego się jak błękitna wstążka...
Jestem stąd...Z miasta spokoju i młodości, gdzie ulice toną w kwiecistych klombach, mnóstwem zieleni, a fontanny dają ulgę w letniej spiekocie. Gdzie nigdzie w Europie nie ma podobnego wystroju architektonicznego jakim jest okrągła kładka dla pieszych na osi wschodu i zachodu, a na południe wiedzie wygodna trasa Via Carpatia. Jestem z miasta, które jest moją Małą Ojczyzną - miasta nad Wisłokiem. Rzeszów - miasto uśmiechu i radości, gospodarowane z rozmachem i mądrością.... Wszystkim życzę udanego weekendu, uśmiechu i radości. Pozdrawiam.
Drogi Papkinie, każdy ma swoją "Małą Ojczyznę". Dla Ciebie są to Bieszczady i okolice Rzeszowa a dla mnie jest to Poznań a do niedawna także jego okolice. Pozdrawiam
Drogi Papkinie, każdy ma swoją "Małą Ojczyznę". Dla Ciebie są to Bieszczady i okolice Rzeszowa a dla mnie jest to Poznań a do niedawna także jego okolice. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkolice Rzeszowa również, ale przede wszystkim samo miasto. Masz rację, napisałem "Mała Ojczyzna." to także ta Twoja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń