Szukaj na tym blogu

piątek, 31 lipca 2020

                                   Święty spokój...

Spokój rzecz święta...Bo spokój, to samo zdrowie, a stres przynosi choróbska i inne gady...Można się o tym przekonać właśnie w tym roku, bo Bieszczady są oblężone przez turystów. Pojawił się także wpis na Facebooku, zapewne przez sfrustrowanego turystę pytającego, czy na Opołonek i Kińczyk prowadzi jakiś szlak. Nie prowadzi, to miejsca poza oznakowanymi szlakami, niedostępne, jak stwierdza Dyrekcja BPN - u. Ale kto chce i dobrze orientuje się w terenie, może się wybrać tak, jak ja to robię. I jeszcze jedno ważne...Nie toleruję ważniaków i cwaniaków, którzy polegają wyłącznie na telefonie komórkowym, nie umiejąc odczytywać mapy. W terenie las, ścieżka, droga, drzewa, mech i cała reszta są takie same. Bo kiedy pada im bateria w telefonie, stają się bez mózgową masą, a niby tacy oświeceni...(?) Na mapie jest wszystko - las, ścieżka czy droga. Niestety -  wtórny analfabetyzm jaśnie oświeconej gawiedzi nie potrafiącej zachować się na szlaku, nie da się głupkowato dowartościować, ta wartość zawarta być musi w...głowie, rozumie, rozsądku...
Dobrze spędzonego weekendu wszystkim życzę. Pogoda dopisuje, pora więc na wędrowanie.
Pozdrawiam,
                                                        P  a  p  k  i  n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz