Pogodny jesienny poranek...
Krótki poranny poranek zafundowałem sobie dla zebrania myśli. Niestety, nic do głowy nie przychodzi. Ale tak czasem bywa tym bardziej, że czynie przygotowania do wyjazdu, który w tym przypadku pochłonie około czterech dni. A ponadto muszę stawić czoło wyzwaniu, które być może ziści się, co było by zwieńczeniem moich wcześniejszych "planów." Ale to trudne wyzwanie i do końca nie wiem, czy w ogóle uda mi się wyjechać, jak sobie wymarzyłem. A dziś nic ciekawego o czym mógłbym napisać - zwykły codzienny dzień, dobrze że jeszcze z dobrą pogodą.
Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz