Szukaj na tym blogu

środa, 6 września 2023

 

                                     Sezon rowerowy trwa...

Tegoroczny sezon rowerowy rozpocząłem wcześniej niż w ubiegłym roku. Pamiętam, że na początku, czyli w pierwszym dniu, przejechałem tylko trzynaście kilometrów i wydawało mi się, że coś jest nie tak ze mną...To niewiele zważywszy, że decyzję podjąłem w sposób nagły. Szybko też nastąpiła przerwa podyktowana innymi czynnościami, ale to nie znaczy, że zaniechałem "wysiłku." Kółka toczyły się w dal aż po dzień dzisiejszy i muszę powiedzieć, że jestem bogatszy w ilości przejechanych kilometrów. Może to nie zbyt wiele, ale do końca sezonu pokonam ich jeszcze troszkę - na dzień dzisiejszy to tylko 935 kilometrów.
W większości poruszam się drogami polnymi lub leśnymi duktami...Pogoda sprzyja, ciepło, nawet za ciepło jak na rowerowe wyprawy, ale trzeba wykorzystywać  te ostatnie piękne dni. 
Życzę wszystkim mnie odwiedzającym, jak również sobie wytrwałości na rowerowych szlakach.. Pozdrawiam.
                                                                           P  a  p  k  i  n

2 komentarze:

  1. No sorry, ale ja mimo że mam na nosie okulary nie mogę nic przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bartku, Twój komentarz potraktuję jako sarkazm...Bo niby dlaczego niczego przeczytać nie możesz? Czy w mojej notce jest coś, czego doczytać sie nie można? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń