Szukaj na tym blogu

sobota, 16 września 2023

 

                               Wolna sobota z...Papkinem.

"Ciężko" zastanawiałem się, gdzie udać się w tę dzisiejszą sobotę, jako że jest to sobota z Papkinem, która polega na tym, że Papkin jest cały czas z łącznością ze swoimi przyjaciółmi...Nawet w chwili pisania tych słów, tak na dobre nie wiem, gdzie się za chwilę udam. Najlepiej było by na wprost przed siebie, gdzie oczy poniosą...Ale najważniejsze, że będę poza domem -  w plenerze, ciekawe tylko w jakim...
Życzę zdrowia i pogody. Niech słoneczko będzie z nami jak najdłużej.
Pozdrawiam.
                                                                             P  a  p  k  i  n

4 komentarze:

  1. Masz zupełną rację, ja też uważam że trzeba czerpać jak najwięcej z tego Słońca, które nam jeszcze grzeje. Niestety mój sąsiad z pokoju uważa inaczej. On najchętniej by się nie mył, bo "capi" od niego jak od starego capa albo knura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to się mówi: sąsiada się nie wybiera, sąsiad wybrał się sam." Tak jest w Twoim przypadku. Szkoda, bo takie towarzystwo mnie również by nie odpowiadało. Co do samego mycia, to myślę, że personel powinien zareagować. Pozdrawiam Bartku.

      Usuń
  2. Witam 😃 Tak jak ja lubisz jazdę rowerem. W czasie jazdy czuję pewnego rodzaju wolność 🚴‍♀️
    Zadedykuję Ci krótki wierszyk : "Jadę sobie na rowerze,
    nikt mi tego nie zabierze.
    Jadę tu, jadę tam,
    Kilometry w nogach mam. "
    Pozdrawiam i życzę przyjemnych wojaży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny wierszyk. Masz rację Basiu, ja odczuwam to samo. To własnie na rowerze, gdzieś daleko poza domem czuję się wolnym, niezależnym. Życzę Ci Basiu wrażeń i przygód podobnych, jakie ostatnio przeżyłem, o czym wspomniałem w poprzedniej notce. Pozdrawiam.

      Usuń