Ostatnia prosta do lata....
Wreszcie wiosna rozpoczęła się na całego. Wraz z poprawą pogody, którą śledzimy od dłuższego czasu (choć burze gradowe jeszcze się zdarzają), nastąpiło znaczne poluzowanie obostrzeń, dzięki czemu mamy więcej możliwości spędzenia czasu aktywnie poza domem. . Jak zauważyłem, prace ogrodowe w wielu domach idą pełną parą, częściej wybieramy się na wycieczki rowerowe, czy spacery. Bieszczady notują rekordowe oblężenie i wcale mnie to nie dziwi. A takich okazji będzie jeszcze więcej, zwłaszcza, że zbliżają się wakacje. Już dziś, zwłaszcza, że nadchodzi sobotnio niedzielny wypoczynek życzę zdrowego wypoczynku, choć z rozwagą, zwłaszcza przy wędrówkach w terenie górzystym, dużo słońca, radości i zadowolenia, beztroski, dobrego samopoczucia, wielu życzliwych ludzi. Bawcie się świetnie.
po bezdrożach bieszczadzkich kniei,
po dolinach, ukrytych potokach,
porośniętych lasami zboczach.
Marzy mi się cisza bezkresna,
spokój, który koi sumienie,
być tam sam w objęciach przyrody
w miejscu, w którym nic się nie dzieje...
Pozdrawiam
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz