Są takie miejsca, do których człowiek nie chciałby wracać, dotyczy to również mojej osoby...tam również nie wiodą moje drogi...Ale są też miejsca, do których wracam nie tylko myślami, ale również w fizyczny sposób. Gdzieś pomiędzy tymi stwierdzeniami chowam klimat Bieszczad, Tatr, a także klimat rodzinnego miasta, bo wszystkie te miejsca są piękne. Pozwalają zajrzeć nawet w najbardziej intymne miejsca. Rozbierają i rozstawiają cząstki swego klimatu. Rozsypują się wraz z karmą dla gołębi na deptakach i rynkach. Oplątują promieniami słońca, są wyjątkowe w swoim rodzaju. To tam, do tych miejsc zawsze powracam...Pozdrawiam życząc udanego tygodnia.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz