Szukaj na tym blogu

piątek, 15 marca 2019

                        W  e  e  k  e  n  d  o  w  o...

...Troszkę sobie poleniuchowałem odsypiając ostatnią nieprzespaną noc...Moje dzisiejsze nieco dłuższe spanie zaowocowało  tym, że dzień rozpocząłem troszkę później, ale też pracą przy skalniaku. Posadziłem pierwsze kwiaty - bratki (myślę, że nawet słaby przymrozek nic im złego nie zrobi) oraz krzewy. Super to wygląda, nie jest już tak goło, jak do tej pory. Pogoda jest zmienna, troszkę deszczu i słonka na przemian - co dalej, zobaczymy. 
Weekend za pasem, dla wielu z nas właściwie już się rozpoczął wraz z dzisiejszym piątkiem. Tradycyjnie już życzę wszystkim udanego wypoczynku, uśmiechu i dobrego samopoczucia. Pozdrawiam.

                                                                        P  a  p  k  i  n

3 komentarze:

  1. Nie wiedziałem, że masz własny skalniak. I że zacząłeś już w nim coś robić. A ja muszę niestety czekać na koniec Czerwca aby wyfrunąć z chaty tylko dwa miesiące na działkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście - mam i już coś tam widać, bo robię go od ubiegłego roku wożąc kamienie i inne elementy. Co do działki to fakt, te dwa miesiące jeszcze idzie wytrzymać, a potem pełna laba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze Ci pisać, he he ale od tego sezonu znowu będę przewożony na działkę na starym rozwalającym się wózku. Krzychu bowiem uciekł na stałe do Szwecji. :/ Ale o tym sza! Niech to zostanie między nami.

    OdpowiedzUsuń