Szukaj na tym blogu

środa, 23 listopada 2022

 

Tak - jestem wkurzony, nawet na siebie samego, bo uległem decyzjom, którym byłem przeciwny - tu jednak była "siła wyższa...."  Gdyby nie to, że w ostatnich dniach uległem "rozstrojowi pogodowemu" - przewiało mnie do szpiku kości, do tego stopnia, że zmuszony byłem sięgnąć po leki przeciw przeziębieniu, to "strzelił" bym sobie ciepłe piwko z sokiem lub bez, a tak poprzestałem na herbatce z cytryną i dobrym bieszczadzkim miodem z pasieki szwagra w Solinie. Ale jak wszystko minie, zrobię sobie "wakacje" takie, których do tej pory zrealizować nie mogłem  i pojadę w miejsce, do którego nie było mi dane dotrzeć. Gdzie za oknem miał będę przedni widok gór, wielkiej wody i kolejki gondolowej. Gdzie to jest....? - jasne, że nie napiszę, chcę tam mieć świety spokój....Życzę udanego tygodnia, bo przed nami Adwent.
Pozdrawiam.
                                                                  P   a   p   k   i   n

2 komentarze:

  1. Witam Cię Staszku 😃 Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam 👋 Trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Basiu. Dziś już wszystko dobrze. Mam nadzieję, że do niedzieli wydobrzeję. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń