Szukaj na tym blogu

sobota, 15 października 2016

                               Czas szybko biegnie...

Za dwa tygodnie, jak co roku obchodzić będziemy kolejny Dzień Zmarłych. Dziś chciałbym podzielić się trochę bajeczną refleksją, która dla mnie osobiście jest oczywista, ale jak to w życiu bywa, człowiek zawsze ma jakieś pytania i wątpliwości, choć tych drugich jest na pewno mniej. Ale może się mylę...? KRAINA "WIECZNYCH ŁOWÓW."  Jedni określają to miejsce jako Niebo, inni nazywają je krainą Wiecznych Łowów (Indianie), jeszcze inni dodają, że panuje tam prawda, dobro, piękno... Często spoglądam w niebo - myślę, zastanawiam się co czeka mnie po drugiej stronie, kiedy przekroczę już próg pomiędzy życiem, a śmiercią i odbędę "wycieczkę" przez tunel w kierunku światła (?) Czy będzie to cisza absolutna, stan świadomości, czy dobro, które emanuje z każdego zakątka i napełnia serce radością? Nasze wyobraźnie tworzą światy i postaci materialne, dlatego tak trudno nam wyobrazić sobie to miejsce. Kiedy byłem dzieckiem, a nawet później (nawet teraz), tworzyłem obrazy wyobraźni - świat usłany kwiatami, słońcem, zielenią...Niby taki sam jak tutaj, ale o wiele piękniejszy, wyrazisty.... Rozmawiam też na ten temat z innymi. Jedna rozmowa utkwiła mi w pamięci, która moim zdaniem zasługuję na uśmiech i potraktowałem ją jako dobry żart. Nawet nie wypada mi tego napisać dosłownie... Wieczna rozkosz i stan uniesienia...Niebo - miejsce, gdzie królują wspomniane wcześniej: prawda, dobro, piękno, a także sprawiedliwość, radość, miłość. Ale jakie jest naprawdę, dowiemy się.... Z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej rozwiązania tej zagadki.... Za kilka dni cmentarze ożyją, rozbłysną blaskiem zniczy i świec. Znowu staniemy przy grobach najbliższych, zatopieni w zadumie...."Przechodniu - tym, kim Wy jesteście, myśmy byli, tym, kim my jesteśmy, Wy będziecie...."
 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz