Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 9 lipca 2018

                               Betonowy "symbol...."

Dzisiaj temat regionalny, który zapewne nie zainteresuje szerszego grona czytających, gdyż dotyczy dyskusji, jaka wynikła z decyzji IPN-u o likwidacji symbolów ustroju komunistycznego. Podejmuję temat ponieważ ktoś bardzo gorliwy naubliżał i wyzwał od najgorszych słów tylko dlatego, że moje zdanie różniło się od jego w powyższej sprawie, a zwolenników oraz przeciwników jest znacznie więcej...Osobiście jestem za rozbiórką tego betonu, ale kto wie, czy nie przyczynił bym się do tych głosów, którzy chcą prawdziwego symbolu miasta, bez konieczności jego rozbiórki, usunięcia symboli komunistycznych, a w ich miejsce wstawić większe niż obecnie na szczycie monumentu, herby miasta. I to (chyba) byłoby sensowne rozwiązanie... Ludzie od dawna stawiali wielkie pomniki, które miały świadczyć o ich potędze. Przewyższyć to, co już było lub aktualnie jest, postawić jeszcze coś doskonalszego (nie jestem pewny, czy monument, o który jest taka "wojna," jest czymś doskonałym)...Marzenie wielu, ich ambicji itp...W starożytnym Egipcie stawiano piramidy - symbole egipskich faraonów, albo średniowieczne strzeliste wieże katedr w Reims, czy Kolonii. Podobnych symboli jest i było wiele, chociażby wieża Eiffela w Paryżu, strzeliste wieżowce Nowego Jorku i..."nasz" - Pałac Kultury w Warszawie - symbol komunizmu. W Rzeszowie mamy pomnik Czynu Rewolucyjnego - betonowy monument, nazywany w języku "tubylców" - "Betonową cipą." Pisano o nim wiersze
(mam taki w archiwum), wykonano tysiące zdjęć i profili w różnych pozycjach (dosłownie), seksualnych także. Ostatnio "ktoś" (wiadomo kto), sprofanował pomnik w kolorach tęczy, jako symbol świntuchów, którzy manifestowali swoją odrębność, jakby nie mogli robić tego w zaciszu domowym, a tych, którzy się temu sprzeciwiali, rzeszowska policja pałowała (dosłownie), a filmik z tego wydarzenia krąży po Internecie...Pomnik - symbol komunizmu, zgodnie z ustawą winien bez pardonu zostać rozebrany...Władze Gminy w Baligrodzie bez pardonu rozwaliły (dosłownie) w ciągu dwóch dni pomnik Świerczewskiego w Jabłonkach, tutaj zwolennicy tego systemu mają za nic ustawę reprezentującą suwerena, jakim jest społeczeństwo...Polemizowałem na ten temat ze zwolennikami pozostawienia go w stanie, jakim jest, co spotkało się z obrażaniem mnie i wyzywaniem od najgorszych słów. Jak wspomniałem - jestem zdecydowanym zwolennikiem rozebrania tego komunistycznego symbolu minionej epoki. To ówczesny I sekretarz KC PZPR w Rzeszowie - Władysław Kruczek był zwolennikiem jego postawienia (sprawa dotyczy lat 70-tych XX wieku). Nie mniej, zastanawiam się nad propozycją kilku moich najbliższych znajomych i tych, którzy ten pogląd popierają, aby zdjąć z pomnika komunistyczne elementy, w ich miejscu zamontować duże, widzialne herby miasta. Tak - wtedy byłby to jakiś symbol, który pogodziłby obie "walczące" strony. A to, co mnie bulwersuje, to postawa prezydenta miasta, który wywodzi się z PZPR-u, bił pokłony przed panem Komorowskim przed wyborami prezydenckimi, a dziś jest gorącym zwolennikiem przyjmowania muzułmańskich uchodźców. Już ta postawa eliminuje Go, co do mojego głosu w wyborach samorządowych...A sprawa pomnika nadal nie rozwiązana. Beton nadal stoi i nic nie wskazuje, aby coś go ruszyło, chyba, że ktoś "mądry" wystrzeli z...czołgu i zniknie to "dzieło." Chodzą wieści, że czołg, ten, który powinien stać na rynku w Baligrodzie, a który lata całe stał w Poznaniu - zniknął...Kto wie, czy aby nie jest w drodze do Rzeszowa, bo udając się do Baligrodu, być może "zestrzeli" beton w Rzeszowie...
Wszystkim życzę uśmiechu na twarzy 😄  i udanego tygodnia. Pozdrawiam.

                                                                     P  a  p  k  i  n
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz