...I znowu zmiana czasu...
Za tydzień kolejna "rewolucja" w naszych mózgownicach -zmiana czasu z letniego na zimowy, czyli powrót do czasu obowiązującego pod tą szerokością geograficzną. Mam nadzieję, że to ostatnia taka zmiana, bo w sejmie (podobno) jest projekt ustawy w tej sprawie. Byłoby dobrze, a nawet bardzo dobrze, aby na wiosnę nie dokonano już żadnej zmiany, czyli sztuczki oszukiwania nas korzyściami z tego płynącymi, która zakłóca nie tylko nasze umysły, ale również działa rujnująco na nasz organizm...
A zatem życzę miłego tygodnia. Pozdrawiam.
P a p k i n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz