Szukaj na tym blogu

wtorek, 28 listopada 2017

Takie sobie myślątka - 

                                     zapiski rozsypane....

Nie chcę być młodszym, ani starszym...wystarczy to co mam. Nie chcę być ładniejszym, ani brzydszym...Cieszę się, że mam głowę na karku, rozum w porządku i serce na swoim miejscu. Mam kilkoro wspaniałych przyjaciół, ale tych prawdziwych, nie przypinanych i w miarę udane dzieci... w miarę, bo zależy to od punktu widzenia, ale źle nie jest, no i to - dwie ukochane wnuczki (wnuki też są). Moi bliscy są zdrowi i...zadowoleni (tak myślę), a też inni nie zapominają o mnie. Samopoczucie (dzisiaj) mnie satysfakcjonuje, zrobiłem porządki i jestem zadowolony. A to nad czym pracuję (blog) jest podsumowaniem wszystkiego, co do tej pory przeżyłem włączając w to oczywiście całą genealogię, bez której obraz mojego życia nie byłby pełny... Nie jestem sławny, ani bogaty, ale czuję się niezwykły, kiedy osoba siedząca obok mnie (moja wnusia) mówi: "jak dobrze, że jesteś Dziadku, bez Ciebie byłoby szaro i smutno..." Nie jestem chodzącym ideałem (mam swoje muchy w nosie) i nawet nie chciałbym nim być, bo to przeszkadzało by mi w życiu, ale czasem zastanawiam się, czym sobie na to wszystko zasłużyłem? Mam dwoje rąk i dwie nogi, oczy (już raczej kiepskie), niebieskie...podobno "życie królewskie?" I jakby tego było mało, optymistyczne nastawienie pełne energii, dobrych słów, historii i wspomnień...Piszę kiczowate wiersze w większości banalne, ale także czasem trafi się coś poważnego w zależności od dnia, nastroju, natchnienia, chęci, sprawności umysłu...Tym żyję....
Bo prawdziwy wiersz przychodzi nocą,
gdy śpię...
Skrada się powoli - boso,
na palcach lub sunie wolno
w rytm walca...
Ukradkiem przemyka,
w kącie się czai,
a potem znienacka
w głowę mnie wali...
Zrywam się - uciekam,
dopada mnie, trzyma
i pióro wkłada do ręki - 
szepcze do ucha piosenki....

Miłego dnia życzę.
                                              P  a  p  k  i  n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz