Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 27 listopada 2017


                     Bezstresowe wychowanie...

"Obraziłem" się na swojego wnuczka (7 lat). Zwróciłem mu uwagę na jego zachowanie (jest pyskaty i już zdążył kilka razy powiedzieć do mnie "głupi dziadek). Kiedy ostrzej wyraziłem swój sprzeciw, ten powiedział: "Będziesz się tłumaczył w...sądzie."  Swoją starszą siostrę (14 lat) straszy...kuratorem. Zastanawiam się, kto go tego wszystkiego uczy, kto mu podpowiada coś takiego, skąd czerpie "siłę" i zuchwałość nie tylko w określaniu - co On może...(?) Tu należy dodać, że co raz jego matka wzywana jest do szkoły w celu podpisywania uwag co do jego zachowania. Mimo wszystko, matka jest zbyt tolerancyjna i raczej mnie karci jak wyrażam swoje zdanie na temat zachowań jej syna (uważam go za cycusia i oczko w głowie jego mamy).... Mamy obecnie patową sytuację i..."nowe czasy." kiedy mały człowieczek może staremu wejść na głowę, a jak się poskarży, co czyni notorycznie, można mieć nie lada konsekwencje. Obserwuję takie zachowania również u młodzieży -  to durnowate czasy.... Wychowanie bezstresowe i już widać chodzących patologicznych osobników po ulicach. Obawiam się, że może być tak, że ten dziś "niewinny" siedmiolatek wejdzie kiedyś w kolizję z prawem. Czy rodzicom wtedy dopiero otworzą się oczy? Wtedy może być już za późno.... Póki co pozbawiłem Go kieszonkowego, które otrzymywał każdego miesiąca. Starego chłopa nikt sądem straszył nie będzie zwłaszcza taki małolat. A swoją drogą, jak słyszę od pewnego już czasu, podobno w szkole jest jakaś pani nauczycielka - feministka chodząca regularnie na te czarne "spędy czarownic." Może to taka wbija dzieciom durnoty do głowy nastawiając je przeciwko rodzicom? Oby nie okazało się to prawdą, bo jeśli  okazało by się prawdą to co do mnie dociera, to pani ta będzie musiała pożegnać się z zawodem. Zobaczymy co z tego wyniknie. Póki co trzymam dystans i nie daję się prowokować. Pozdrawiam.

                                                                     P  a  p  k  i  n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz