Tryptyk III
Radośnie przywitać nowy dzień...Kolejny dzień...Słońce wychyla się zza sąsiedniego bloku. Tak jak każdej wiosny i w lecie. Jasne smugo kładą się na moim łóżku, stwarzając ciepło i przytulność. Oto nadszedł nowy dzień, pełen wspaniałych możliwości...Dziś o dziwo dwa wróbelki zawitały na moim oknie. Jeden ćwierka tak radośnie, obok drugi słucha i porusza główką. One nigdy nie tracą czasu na myślenie o tym, czego im brakuje - radują się z tego, co posiadają...Witam nowy dzień na tej planecie - czyż to nie wspaniałe? Być twórcą swojego życia, umieć dostrzegać piękno, bogactwo świata, ludzi...Być pewnym swojej sytuacji, swojego dnia. Czy tak nie jest pięknie...?
Nie pozwól, by to świat
unosił Cię na falach swoich dni...
Weź ster w swoje ręce,
z radością dziecka omijaj lodowe góry
i przepływaj przez kolejne etapy życia.
Nawet najgłębsze morze
nie oszuka Cię swoją głębią,
gdy przekraczać będziesz
kolejne bramy jego tajemnic...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz