Mała ciekawostka...
Jakiś czas temu przechadzając się alejkami starego cmentarza w Rzeszowie przy ulicy Targowej, wsłuchałem się w rozmowę dwojga starszych osób, które zastanawiały się, podziwiając przy tym obelisk ze śpiącym dzieckiem na poduszce, kogo kryje mogiła. Ten obecnie skromny grobek, na którym napisy dawno już się zatarły, a które można odczytać, "biorąc oko do garści." To wyjątkowy nagrobek na cmentarzu, choć wokół jest wiele podobnych...Osoby lubiące spacerować w tym miejscu z całą pewnością zwróciły uwagę na wzruszający dziecięcy nagrobek, znajdujący się przy końcu głównej alei. Mogiła ta skrywa trzy małe dziewczynki, córki znanych w Rzeszowie kamieniarzy i rzeźbiarzy - Franciszka i Leokadii Janików, właścicieli zakładu kamieniarskiego, który usytuowany był po drugiej stronie ulicy, gdzie znajduje się cmentarz. Dziewczynki w wieku od dwóch tygodni do dwóch lat zmarły na szkarlatynę w odstępie dwóch (2) lat. Z inskrypcji wypisanej kaligraficzną kursywą emanuje wielka miłość rodzicielska i ogromna rozpacz po stracie dzieci. Oto fragment: "Tu śpi mały Aniołek - Wandzia, moja miłość, śmierć mi Cię Skarbie Drogi na wieki uśpiła.."Halinka Janik ur. 13.07.1897 zm. 14.09.1899
Wandzia Janik ur/zm. 22.05.1900
Bronia Janik ur. 23.03.1901 zm. 27.05.1901
Przełom XIX i XX wieku był dla Janików wyjątkowo tragicznym okresem. W latach 1899-1901 zmarła trójka małych dzieci, a w roku 1902 ojciec rodziny - Franciszek. Miał zaledwie 42 lata. Wdowa po Franciszku - Leokadia Janik pozostała sama z kilkuletnim wówczas synem - Tadeuszem Norbertem. Z powodzeniem prowadziła rodzinny zakład kamieniarski aż do roku 1920, gdy przejął go dorosły już syn.
Nawiasem mówiąc, Tadeusz Norbert Janik, to postać niezwykle barwna. Oprócz tego, ze prowadził znaną firmę kamieniarską, to również aktywnie działał w środowisku rzemieślniczym. Był znanym z wybitnych osiągnięć sportowych, został zakwalifikowany do olimpijskiej ekipy kolarskiej na igrzyska w Antwerpii w 1922 roku. Jednak z powodu wybuchu wojny polsko-bolszewickiej, start polskiej ekipy został odwołany. Współorganizował rzeszowski etap pierwszej edycji Tour de Pologne. Był żołnierzem dwóch wojen światowych, legionistą im. Piłsudskiego,a w czasie okupacji hitlerowskiej żołnierzem Armii Krajowej. W jego domu przy ulicy Targowej znajdował się konspiracyjny punkt kontaktowy, a w pomieszczeniach firmy ukrywany był przed Niemcami orzeł ze szczytu rzeszowskiego ratusza....
Bardzo lubię podobne cmentarze jak ten nasz. Tutaj czuje się ducha tego miejsca. Wczytując się w daty, przeskakujemy wiele lat wstecz do czasów, kiedy tych ludzi tu chowano, a także do czasów ich życia. Taki spacer cmentarnymi alejkami to swoista podróż w czasie. Wyjątkowe miejsce, gdzie można
cofnąć się nie tylko myślami wstecz, ale też zadumać się nad naszym życiem... A ja pamiętam pracowników tej firmy pracujących pod gołym niebem przy obróbce skalnych bloków z piaskowca i nie tylko. Dziś pozostał tylko dom, który ma nowego właściciela (zdjęcie powyżej). Cała reszta spoczywa na cmentarzach - dziewczynki na starym, Tadeusz Norbert z ojcem na cmentarzu Pobitno...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz