Szukaj na tym blogu

piątek, 6 stycznia 2017

                       Święta, święta i...już po świętach...

Dzisiaj uroczystość Trzech Króli - święto kończące okres Bożego Narodzenia...Zacząłem wiec banalnie, jak w tytule. Tak na dobrą sprawę spędziłem je bez większych zmian czy niespodzianek... No tak - była jedna niespodzianka, aż nadto wymowna, ale w tej sprawie sygnalizowałem już wcześniej. Po wielu latach człowiek przyzwyczaja się i generalnie zjada spokojnie co ma zjeść myśląc sobie - "żuj spokojnie i powoli...." I tak sobie żułem rybkę uważając, by nie zadławić się ością, popijałem barszczykiem i kompocikiem z suszonych owoców. Po raz pierwszy w życiu Święta Bożego Narodzenia zbytnio nie przypadły mi do gustu - po prostu zobojętniałem..."Bałem" się świątecznych chwil i starałem się uciekać przed nimi... Ale wiadomo, że jest niemożliwe. Tkwiłem więc jak kołek w płocie czekając końca... Po drugie - pogoda! Zimy żadnej, deszcz, chwilami ulewa, mgła i stosunkowo ciepło - słowem jesień w zimie. I jak na razie nie zanosi się na zmianę aury, choć akurat dziś jest mroźno i wietrznie. Jednym słowem - Święta pod tym względem były do d....! Ale dziś jeszcze je mamy, choć to taka końcówka. Nadal pozostaje dla mnie zagadką, jak niektóre drobiażdżki potrafią uradować, a nawet uszczęśliwić człowieka. I tak, jeśli mogę komuś choć trochę nastrój poprawić: Wszystkim życzę szczerze, aby dzień mieli udany i wesoły, wszak Trzech Króli, to jeszcze okres Bożonarodzeniowo-Gwiazdkowy, otrzymali spóźnione prezenty w ogromnej mierze i już nie powtarzali: "ja w Mikołaja nie wierzę..."  Mam nadzieję, że komuś sprawiłem przyjemność. Prawdą jest, że czasem dzięki jednemu wydarzeniu znika nasz zły humor, nastrój staje się weselszy, a humor zdecydowanie się poprawia. Czasem wystarczy jeden gest, jedno słowo, a człowiekowi robi się milej na sercu. D z i ę k u j ę..! Dzisiaj mam nadzieję, że każdy z Was ma dobry dzień i oby tak było co dziennie....! Miłego dnia. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz