Co po mnie zostanie...? (2)
Pewnie nic, czym mogliby się interesować. Jeśli będę miał mogiłę, to znając ich przedsiębiorczość, "odwiedzać" mnie będą raz do roku, a może wcale... Co po mnie zostanie..? - nawet pamięć zaginie, jak w tej słynnej powieści - "Utopiony w winie", czyli w zapomnieniu. Ale gdzie bym nie złożył swoich członków, zawsze nade mną będzie hulał wiatr, będą śpiewały ptaki, słońce świecić będzie i będzie padał deszcz i śnieg... Największe zapomnienie będzie późną jesienią, zimą i wczesną wiosną. Będę sam z samym sobą, a ponad tym wszystkim unosił się będzie mój duch. Tylko on będzie mi towarzyszył przez wszystkie wieki, aż do skończenia świata....Był i go nie ma. Cieszyć się będą potem i teraz, gdy do nich dotrze wiadomość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz