Szukaj na tym blogu

piątek, 4 listopada 2016

(1) Oczekiwanie...(?)

Czas zadumy i wspomnień mamy za sobą. jednak wspomnienia towarzyszą nam cały czas przez cały rok. Teraz - zgodnie z tym, co uprzednio napisałem - pozostaje czas oczekiwania na... zimę. Jaka będzie przełomu 2016/2017 roku, czy znowu nas czymś zaskoczy, zadziwi?
Zima - ta prawdziwa, którą pamiętam z przed wielu lat, taka prawdziwa ze śniegiem po pas i trzaskającym mrozem, czy ta teraźniejsza, bez wyrazu, szara plucha niosąca choróbska? 

"Okropne czasy..." Ale niezależnie od aury, zmuszeni jesteśmy do nałożenia na siebie dodatkowych kilogramów ciepłej odzieży. Będziemy chodzili zgarbieni, obciążeni, a potem dziwić się będziemy, że im bliżej wiosny, będą bolały nas kości. Ile może wytrzymać kręgosłup?  Cóż, przed zimą się nie ustrzeżemy - taka jest kolejność życia w przyrodzie, której jesteśmy częścią. Pozostaje nam tylko czekać na kolejność zdarzeń i zjawisk przed którymi się nie ustrzeżemy. A dziś za oknami chłodno (nie mówię zimno). Taki przedsionek tego, co wkrótce nieubłaganie może nadejść. A zatem - miłego dnia....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz