Szukaj na tym blogu

sobota, 26 listopada 2016

(22) Taki dzień...

Dziękuję Ci Panie za ten szczególnie negatywny dzień pod względem pogody. Ty Panie wiesz, czego nam ludziom potrzeba i czego potrzebuje świat przyrody. Takie dni jak dzisiejszy (ostatnio ich sporo) są również ważne, jak każdy inny słoneczny i urokliwy...
Smutno mi Panie, bo jestem tylko człowiekiem tak mało wyrozumiałym, tak mały w istocie świata, który mnie otacza. Bo jakże mogę Panie wymagać, aby każdy mój dzień był takim, jakim bym sobie życzył...? Przecież to niemożliwe...!
Wiesz Panie najlepiej, jak stworzyłeś ten świat, aby był takim, jakim jest...
Dziękuję za wszystko, czym mnie obdarzasz, szczególnie za zdrowie, za to, że nie jestem głodny,za uśmiech dzieci, które kocham. Dziękuję Ci Panie za życie i za to, że chronisz mnie przed złem... Ten dzień - taki smutny i zimny, szary bez wyrazu, jest małą ulgą od dni naprawdę upalnych, które przynoszą dni słonecznej radości. Bo taki właśnie dzień jak dzisiejszy, także niesie radość o poranku i w ciągu jego trwania... 
Niebo zasnute chmurami, które odgradzają świat ziemski od tego tam na wysokości. Dni takie niosą refleksję, potrzebę "rachunku sumienia," zastanowienia się nad przemijającym czasem i oczekiwania teraz tak aktualnym w zbliżającym się Adwencie. 
  jak Ci Panie nie dziękować za Twoją dobroć, za radość życia, zdrowie i łaski, którymi każdego dnia mnie obdarowujesz... Przyjmij Panie do siebie wszystkich moich bliskich, którzy zakończyli już ziemskie pielgrzymowanie. Wybaw ich Panie, a nam tu na Ziemi daj ukojenie... Amen!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz